Gdy zasiądziemy do wigilijnego stołu
PARADA PREZENTÓW
Co roku wieszamy na niej aniołki
Ze szkła, z gliny i chleba – wierząc,
Że strzec będą od czegoś złego.
A pomiędzy nimi rajskie jabłuszka,
Gwiazdki z piernika kupione za rogiem
I szyszki z lasu brokatem upstrzone,
Aż brokatowy deszcz kapie na łóżka.
Stroimy ją bombkami, kolorami,
W których odbijają się uśmiechy,
Gdy z kokard prezenty obnażamy.
A na samym czubku kładziemy
Gwiazdę pulsującą tajemnie,
Jakby zerwana była prosto z nieba.
I czekamy na cud, na przyjście kogoś,
Kto wybawi nas z pychy i gniewu.
tatarka
"Ty który stwarzasz jagody królika z marchewką lato chrabąszczowe cień wielki małych liści/.../ spraw niech poeci piszą wiersze prostsze od wspaniałej poezji" -ks. Jan Twardowski