a propos... końca świata choć wszyscy mamy go dość

 

 

BABSKIE PRZEPOWIEDNIE
 
 
Majowie wyznaczyli koniec świata, miły,
Powiedz, ile razy przeczuwała dzień,
Dzień, który nadszedł zwyczajnie, nieuchronnie.
I był kolcem, zdradą, zabił jaskółkę.
Nikt nie wywróżył rozstania z czyjejś winy.
 
Jest czas czekania, krzak agrestu niemłody.
Są granice na czułość w jaśminową noc,
Na radość ze wschodu słońca w purpurze zorzy,
Na tkliwe zanurzenie się w dłoniach groty.
 
Nie popłyną już tiule po ślubnej sukni,
Nie będzie tą drugą w chmurnych dąsach,
Nie zadręczy ciała konwulsją dzikich tęsknot.
Niepokorna lecz wie ile warta miłość jutrzni.
 
Są przepowiednie i sprawdzą się po latach.
Dzwon ma nieme tonie. Skończony temat.
Przebacza za meandry serc. Zna granice bytu.
Wyjeżdża miły, ekspresowo, na koniec świata.